Ostatni wywiad z trenerem Machurą.

Jak część osób już gdzieś słyszała – trener Paweł Machura po sezonie zakończył współpracę z naszą drużyną po sezonie. Niebawem przedstawimy wam sylwetkę nowego szkoleniowca ale wcześniej zapraszamy do przeczytania tego co do powiedzenia miał trener Paweł podsumowując m.in miniony sezon.

Panie trenerze jak w trzech zdaniach określi Pan my sezon w naszym wykonaniu?
Myślę, że to był dla nas sezon słodko-gorzki gdyż dla mnie celem była walka o Ekstraklasę. Skończyło się niestety tylko 5 miejscem. Natomiast z perspektywy całego sezonu myślę, że to był dobry sezon dla większości zawodników, którzy mimo że trenowaliśmy tylko 2 razy w tygodniu zrobili bardzo ogromny postęp i z tego jako trener jestem zadowolony. Natomiast sam wynik zespołu jest poniżej naszych oczekiwań.

Jest Pan zadowolony z dyspozycji zawodników w przebiegu całego sezonu? Chyba po ostatnim domowym meczu mówił Pan, że w końcu dostępna jest cała kadra.
No tak nie jestem do końca zadowolony z dyspozycji zawodników w przeciągu całego sezonu, niestety był to dla nas trudny sezon ze względu na kontuzje czy pracę zawodową naszych graczy. Rozgrywki pod względem dyspozycji wyglądały tak jak nasze wyniki czyli ciągła sinusoida, choć myślę, że w drugiej rundzie już dużo lepiej to wyglądało. Ja jako trener nie ukrywam, że marzyłem o tym, żeby zawodnicy byli dostępni przynajmniej na tych dwóch treningach a z tym różnie bywało. Ci którzy byli regularnie i chodzili na wszystkie zajęcia – bo również tacy byli – to zrobili największe postępy. Niestety tak jak powiedziałem niestety absencje na treningach były głównie spowodowane pracę a ta nie może konkurować z treningami bo w życiu musimy z czegoś się utrzymywać i z czegoś żyć. Oczywiście w pełni rozumiem zawodników. Natomiast tak jak mówiliśmy – nie do końca jestem zadowolony z dyspozycji graczy.

Sezon rozpoczęliśmy czteroma remisami co w futsalu nie jest zbyt częste. Co mogło być tego powodem?
No powodów na pewno było wiele ale jeden i najważniejszy to ten, że zawodnicy jeszcze nie do końca rozumieli moją filozofię gry obronnej. Bardzo dużo błędów popełniliśmy w ustawieniu ale z każdym meczem poprawialiśmy ten element gry. Myślę, że w końcówce sezonu nasza obrona wyglądała naprawdę dobrze. Szczególnie obrona w przewadze 5 na 4 wyglądała świetnie. Oczywiście na ten element też poświęcaliśmy mało czasu ponieważ mieliśmy mało jednostek treningowych ale praca którą chłopcy wykonywali w meczach i szczególnie na analizie przeciwnika zaowocowała później tym, że w meczach potrafiliśmy się ustawiać w takich kluczowych dla nas momentach. Im dłużej trwał sezon tym nasza gra wyglądała lepiej co pokazuje choćby ilość zdobytych punktów w pierwszej i drugiej rundzie.

Potrafiliśmy tracić punkty z teoretycznie słabszymi rywalami, natomiast w Pucharze odprawiliśmy wtedy jeszcze Ekstraklasowy Ruch, a później z BSF Bochnia zagraliśmy bardzo dobry mecz choć wynik był minimalnie na korzyść rywali. Czy tu działała u zawodników motywacja i nakręcanie się na silniejszego rywala?
Myślę, że na pewno silniejszy rywal wyzwalał u nas lepszą koncentrację i lepszą motywację natomiast nie ukrywam, że do każdego przeciwnika przygotowywaliśmy się indywidualnie. Zawodnicy doskonale wiedzieli co dany zespół może zagrać i to był też bardzo ważny czynnik. Natomiast faktycznie motywacja była dużo większa bo też na tych dwóch meczach Pucharowych mieliśmy pełną halę i to jest czysta przyjemność grać przy tak licznej publiczności, szczególnie naszej siemianowickiej, więc myślę, że tak. Motywacja i nakręcanie się na silniejszych rywali była bardzo ważnym czynnikiem natomiast tak jak powiedziałem – zawodnicy doskonale wiedzieli co chcemy grać. Nasze umiejętności w zespole również pozwoliły nam na zwycięstwo z Ruchem i bardzo dobry mecz z Bochnią.

Kibice wielokrotnie pokazywali, że są z nami na dobre i na złe. Myślę, że na pewno działa to również motywująco na drużynę?
No tak, tak jak mówiłem wcześniej – kibice na pewno byli naszym szóstym zawodnikiem za co im bardzo serdecznie dziękujemy. Byli fantastyczni szczególnie w meczach Pucharowych, a wiemy, że przy takiej publiczności zawodnicy dają z siebie jeszcze więcej. Dlatego z tego miejsca jeszcze raz chcę bardzo podziękować kibicom za to, że nas wspierali na tak wysokim poziomie.

Czy w przyszłym sezonie FC Silesia Box będzie w stanie powalczyć o coś więcej?
No mam nadzieję, że tak chociaż wiemy dobrze, że przyszły sezon będzie bardzo wyrównany i bardzo trudny dla 1 Ligi Południowej. Natomiast co do naszego klubu ja wierzę w to, że będzie w stanie powalczyć o coś więcej. Oczywiście wszystko również zależy od ilości treningów i od samych zawodników. Natomiast ja wierzę w to, że Silesia Box znowu zrobi krok do przodu i będzie w pierwszej trójce w przyszłym sezonie.

Cóż możemy chyba ogłosić szerszemu gronu to o czym wcześniej wiedziały wyłącznie osoby związane z klubem. W przyszłym sezonie nie zobaczymy już Pana na ławce trenerskiej naszej męskiej drużyny. Może udzieli nam trener rąbka tajemnicy co było powodem takiej decyzji?
No tak, rzeczywiście w przyszłym sezonie nie będę już trenerem, natomiast na początku sezonu umówiliśmy się z Prezesem Gniozdorzem, że moja umowa będzie wyglądać 1+0, czyli rok trenuję a później cokolwiek by się zdarzyło to Prezes z zarządem wiedzieli, że będą musieli szukać nowego trenera. Powód tej decyzji jest tylko jeden tak jak to było wcześniej gdzie pomagałem Piastowi Gliwice i świetnemu fachowcowi – Orlando Duarte. Tylko i wyłącznie rodzina jest powodem, mam dwóch fantastycznych synów i cudowną żonę z którymi uwielbiam również spędzać czas. Tutaj wielkie podziękowania i ukłony dla mojej wspaniałej żony która w tych wszystkich momentach kiedy ja przygotowywałem się do treningów i robiłem analizy oraz jeździłem do Siemianowic ona bardzo dużo pracy wykonywała zajmując się naszymi dziećmi i za to bardzo, bardzo serdecznie chciałem jej podziękować.

Czy praca z młodzieżowymi zespołami naszego klubu będzie kontynuowana?
Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno usiądziemy z Prezesem i będziemy na ten temat rozmawiać. Tutaj też musi się złożyć parę czynników i to też nie są czynniki zależne ode mnie czy od klubu więc jak to mówimy czasami „pożyjemy zobaczymy”.

Czego możemy życzyć trenerowi?
No ja myślę, że przede wszystkim tego co chyba wszyscy zawsze chcieli by mieć czyli zdrowia. Zdrowie dla mnie również jest najważniejsze i oby ono było, a drugą rzeczą która niewątpliwie chciałbym, żeby była to tak jak do tej pory żeby zawsze działał Internet bo wtedy mogę w każdym miejscu pooglądać futsal. Przede wszystkim futsal naszego siemianowickiego klubu.

Czy chciałby trener coś przekazać od siebie kibicom lub zawodnikom?
Tak jak powiedziałem wcześniej – bardzo serdecznie dziękuję kibicom za to, że byli z nami przez ten cały sezon. Oczywiście różnie bywało to z frekwencją. Cudownie wyglądała hala na dwóch meczach Pucharowych i tego życzyłbym klubowi, żeby na każdym meczu tak wyglądała nasza hala. Ja z tego miejsca serdecznie dziękuję za doping oraz takie miłe słowa które po drodze do hali słyszałem, gdzie każdy się cieszył na nasz mecz i każdy starał się nas wspierać. Także ja bardzo serdecznie dziękuję i proszę o jeszcze. Zawodnikom też tak jak sobie chciałbym życzyć zdrowia przede wszystkim, cierpliwości do futsalu bo nic nie przychodzi z dnia na dzień i tylko trening powoduje, że stajemy się lepsi. Życzę również wszystkiego dobrego wszystkim którzy będą w naszym klubie bo chciałbym, żeby Siemianowice awansowały do Ekstraklasy, żebym mógł oglądać ich na najwyższym poziomie.
Chciałbym jeszcze podziękować wszystkim zawodnikom, szczególnie tym którzy grali w meczu wyjazdowym z Nowinami. Tam był bardzo trudny dla nas mecz, zawodnicy wiedzą o co mi chodzi dlatego jeszcze raz bardzo dziękuję. Wielkie podziękowania ode mnie również dla Kuby Haasego, dla mnie jako trenera najlepszy zawodnik drugiej rundy. Oczywiście szkoda, że tylko druga runda, natomiast ja nawet wyciągnąłem 1-1 zawodnika z pierwszej rundy który chciał od nas odejść i włożyłem Kubę, który odnalazł się bardzo dobrze w tej czwórce i był naszym ogromnym wzmocnieniem. Tak jak powiedziałem wcześniej, bardzo serdecznie dziękuję bo jakość naszej pierwszej czwórki na pewno wzrosła.

Dzięki za poświęcony czas, za cały sezon i życzymy futsalowych sukcesów!
Jeszcze chciałbym serdecznie podziękować Prezesowi Adamowi Gniozdorzowi, zarządowi oraz osobom związanym z klubem czyli Gienek Marok, Marcin Nowacki, Mirek Kulik, Jacek Kołodziej, Kamil Szczerbiński, Mariusz Kusak, Wiesiek Stręk, Adam Zajączkowski i Sławek Pękala którzy komentowali nasze spotkania, Karolina, Ewelina oraz Aneta które sprzedawały wejściówki oraz gadżety klubowe, Pani Zosia. Zawsze czułem wasze ogromne wsparcie i mogłem na was liczyć. Jako trener nie mogłem na nic narzekać, nasze spotkania zawsze były bardzo konstruktywne i merytoryczne, wymienialiśmy się poglądami. Zarząd zawsze pozytywnie reagował. Tak jak powiedziałem bardzo serdecznie dziękuję, mam nadzieję, że nie będziecie się zmieniać i dalej będziecie działać z takim zapałem na rzecz klubu. Dziękuję serdecznie!

Trenerze, w imieniu klubu, zawodników i kibiców serdecznie dziękujemy za twój wkład w rozwój klubu! To była dla nas czysta przyjemność dzielić szatnię z osobą która tyle osiągnęła w futsalu! Liczymy, że nasze drogi jeszcze się zejdą, a tym czasem do zobaczenia na trybunach 🙂