Wczoraj w Knurowie drużyna FC 2016 mierzyła się z tamtejszym MTSem w ramach 5 kolejki 2 ligi futsalu. Siemianowiczanie zdecydowanie byli faworytem tego spotkania, jednak gospodarze z zerową zdobyczą punktową chcieli coś w końcu dopisać do swojego dorobku.
Nasza drużyna od początku spotkania przystąpiła do ataku jednak za każdym razem brakowało dokładnego ostatniego podania czy też skuteczności przy strzale. Swoje okazje mieli Jagiełło czy Kowalczyk ale piłka nie znalazła drogi do siatki. W międzyczasie gospodarze nie skupiali się tylko na obronie ale również próbowali zagrozić naszej bramce.
Około 5 minuty spotkania sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Michał Włodarek i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce MTSu. Prowadzenie nie nacieszyliśmy się zbyt długo bo po około minucie goście wyrównali. Pierwszy strzał zdołał obronić Damian Gieracz jednak przy dobitce odrobinę zabrakło naszemu bramkarzowi.
Było widać, że nie jest to nasz dzień, a niedokładność przy podaniach aż raziła w oczy, mimo tego w końcówce pierwszej połowy drugi raz w tym spotkaniu wyszliśmy na prowadzenie, a to za sprawą Sebastiana Klausa, który mocnym strzałem pokonuje golkipera gospodarzy. Wynikiem 2-1 kończymy pierwszą odsłonę meczu i udajemy się do szatni.
Po zmianie stron na parkiecie nie widzieliśmy już Damiana Kowalczyka który nie mógł kontynuować spotkania z powodu urazu nogi którego doznał podczas jednego ze starć z rywalem w pierwszej połowie. Potrzebowaliśmy bramki na 3-1, żeby nieco uspokoić grę, widać było, że z każdą sekundą wzrasta zmęczenie w naszym zespole a co za tym idzie i precyzja w zagraniach malała. Mimo wszystko potrafiliśmy sobie wypracować kilka na prawdę świetnych sytuacji bramkowych jednak zabrakło zimnej krwi w polu karnym gospodarzy. Zawodnicy z Knurowa natomiast śmiało podejmowali ataki czy też nas kontrowali. Kilka z tych akcji było bardzo niebezpiecznych i bardzo „śmierdziało” utratą gola.
Niestety na jakieś 3 minuty przed końcem spotkania straciliśmy drugą bramkę i na tablicy widniał wynik 2-2. Po długiej piłce z połowy rywala, zawodnik MTSu głową pokonał naszego bramkarza.
Dzięki temu Knurowianie zdobyli pierwszy punkt w tym sezonie.
Na pewno remis w tym spotkaniu został potraktowany jako porażka przez naszych zawodników, jednak taki kubeł zimnej wody może się przydać.
Kolejne spotkanie rozegramy 25.11 o godzinie 18:30 we własnej hali i już dzisiaj Państwa zapraszamy!