W sobotę 8-go grudnia drużyna FC 2016 podejmowała we własnej hali beniaminka GTW Gliwice. Goście do tej pory nie wygrali żadnego spotkanie i zamykają tabelę II ligi futsalu.
Pewne niemal było, że po tym spotkaniu 3 punkty zostaną w Siemianowicach.Od początku spotkania to gospodarze prowadzili grę i dążyli do zdobycia pierwszego gola. Worek z bramkami rozwiązał Marcin Cuber w 3 minucie. Dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Daniel Langner i wystarczyło kolejne 60 sekund aby ten sam zawodnik znalazł drogę do bramki gliwiczan. Po upływie kolejnych dwóch minut trafienie zaliczył Kamil Ogryzek i śladem kolegi poszedł Marcin Mierzwa, który również wpisał się do protokołu meczowego.
Przed przerwą swoją drugą bramkę dołożył Marcin Cuber, a niedługo potem wynik podwyższali kolejne Damian Wojtas oraz Michał Włodarek. Tym samym do przerwy pewnie prowadziliśmy 8-0 chyba rozwiewając marzenia przyjezdnych o korzystnym rezultacie.
W drugiej połowie rozpoczął strzelanie ten, który zakończył w pierwszej, czyli Michał Włodarek. W 22 i 27 minucie swoje bramki zdobył Łukasz Jagiełło.
Swój debiut w 2 lidze zaliczył Wojtek Kozłowski i wpisał się również na listę strzelców w 29 minucie. Po niespełna 60 sekundach w protokole znów wpisał się Łukasz Jagiełło zdobywając 3 bramkę.
Drugi raz pokonał bramkarza również Daniel Kowalczyk w 33min. a chwilę później to samo zrobił Kamil Ogryzek.
W ostatnich pięciu minutach spotkania bramki zdobywali znów Jagiełło, Włodarek oraz Ogryzek.
Było widać, że goście nie bardzo wiedzieli co chcieli grać, brakowało jakiegokolwiek pomysły na składną akcję. Nie mniej jednak siemianowiczanie konsekwentnie wykonywali założenia trenera Machury.
W następnym meczu zmierzymy się na wyjeździe z liderem rozgrywek- Kamionką Mikołów. Emocji na pewno w tym spotkaniu nie zabraknie.