Nowy sezon ruszy już za kilka dni, my postanowiliśmy sprawdzić jak do tego nastawia się nasza drużyna i postanowiliśmy zadać kilka pytań grającemu trenerowi – Łukaszowi Jagiełło.
Zapraszamy do lektury.
Łukaszu jakie masz plany na najbliższy sezon?
Odnośnie planów na najbliższy sezon cieszymy się, że klub dalej istnieje ponieważ pandemia bardzo dotknęła nasza drużynę i po rozmowach ze sponsorami oraz naszym zarządem doszliśmy do wniosku żeby nie grać w pierwszej lidze ogólnopolskiej tylko utrzymać klub. Chcemy zacząć wprowadzać młodzież i grać na poziomie drugiej ligi a co przyniesie przyszłość to zobaczymy. Siemianowice Śląskie zawsze słynęły z drużyny która gra ładnie w futsal, walczy i dlatego zapełnialiśmy naszą halę w Kompleksie Sportowym „MICHAŁ” i jak pandemia przejdzie mam nadzieje, że kibicie zasiada na trybunach i będą nas wspierać.
Co powiesz o formie rozgrywek czyli sezon zasadniczy + playoffy?
Forma rozgrywek na pewno nas cieszy ponieważ zgłosiło się tylko 6 drużyn i im więcej grania tym lepiej dla nas. Szkoda tylko, że tak późno zaczynamy ligę , ponieważ ostatni mecz o punktu graliśmy w marcu więc brakuje bardzo tej adrenaliny związanej z meczem o stawkę.
Jak się odnajdujesz w roli grającego trenera?
W roli grającego trenera czuje się na razie dobrze. Czasami w trakcie meczu czy treningu zabraknie oddechu, żeby wytłumaczyć coś zawodnikom. Ogólnie trenerem już jestem od dawna w dobrych czasach siemianowickiego futsalu prowadziłem naszą młodzież z małymi sukcesami i po przerwie wracam do prowadzenia drużyny. Mam swoją wizje na zespół i myślę, że z czasem zaczniemy to pokazywać na boisku.
Czy udało się „załatać” dziury po zawodnika którzy odeszli?
W zeszłym sezonie wykonaliśmy kawał dobrej roboty z trenerem Machurą i na pewno szkoda zawodników którzy odeszli. Tak się niestety dzieje w piłce nożnej, jedni odchodzą, inni przychodzą i musimy sobie z tą sytuacją poradzić. Mamy zespół złożony z zawodników bardzo doświadczony, byłych reprezentantów Polski, zawodników którzy sięgali po mistrzostwo Polski więc myślę, że ta mieszanka z zawodnikami młodymi, których wprowadzamy powoli do gry przyniesie ciekawe połączenie. Wzmocniło nas tez kilku zawodników wywodzących się z Siemianowic Śląskich, którzy znają atmosferę tej hali, tych meczy i z biegiem czasu będą stanowić o sile naszej drużyny.
Jakie nastawienie drużyny przed meczami bez publiczności?
Musimy sobie wszyscy poradzić z tą sytuacją, która nas spotkała na całym świecie. Na pewno przykro się ogląda mecze Ligi Mistrzów w telewizji bez publiczności bo to kibice tworzą tą gorąca atmosferę ale ta sytuacja minie i wszystko wróci do normy na pewno. Dla mnie zawsze jako zawodnika nie było nic lepszego w mojej przygodzie z futsalem gdy jeździliśmy po halach w całej Polsce gdzie był komplet kibiców na trybunach, na pewno to wzbudzało dodatkowe emocje. Pamiętam do dziś mecz grałem Jeszcze wtedy w Clearexie gdzie na hali Michał był komplet kibiców godzinę przed meczem. Dla kibiców, którzy się nie dostali do środka był wystawiony telebim na zewnątrz, gdzie też było mnóstwo kibiców. Takie chwile zostaną w pamięci na pewno zawsze.
Z tego co wiem wszystkie nasze mecze domowe będą live w Internecie więc kibice będą mogli nas oglądać i wspierać chociaż w takiej formie.
Jak poszły przygotowania do sezonu?
Przygotowania do sezonu na pewno nie poszły tak jak bym sobie to zaplanował z racji obecnej sytuacji, do tego doszły kontuzje, kwarantanny zawodników ale obecnie jesteśmy prawie w najsolidniejszym składzie. Jesteśmy również bardzo głodni gry i myślę, że z meczu na mecz, z treningu na trening ta nasza gra będzie się zazębiać co przyniesie efekty w postaci naszych zwycięstw.
Łukaszowi serdecznie dziękujemy za poświęcony czas i jemu oraz całej drużynie życzymy udanej inauguracji sezonu już w najbliższą niedzielę w Pyskowicach.