Wysokie zwycięstwo nad MTS Knurów odniosły podopieczne Anny Wójcik. Po końcowej syrenie na tablicy widniał wynik 9-1.

Strzelanie już w pierwszej akcji rozpoczęła Karolina Szczypka, która w tym spotkaniu skompletowała hattricka. Szybko zdobyte bramki pozwoliły nam ułożyć sobie spotkanie i przez jego większość kontrolować przebieg gry, Na przerwę nasze zawodniczki schodziły prowadząc 4-0.

Po zmianie stron znów to nasze zawodniczki kontrolowały przebieg spotkania zdobywając kolejne bramki. Miejscowe zawodniczki nie były w stanie specjalnie zagrozić bramce strzeżonej przez Magdę Antkowiak.
W drugiej części gry swoje bramki zdobyły również Zuza Świętek, Magda Knysak czy Paulina Załęcka.

Knurowianki bez pomysłu na grę próbowały nam zagrozić jednak skutecznie im to uniemożliwialiśmy. Na 9 minut przed końcem gospodynie zdobyły bramkę na otarcie łez ustalając wynik na 9-1.

O dziwo do końca spotkania nie padła już żadna bramka mimo kilku dogodnych sytuacji.

Na pewno cieszy wysoka wygrana naszych zawodniczek, jednak na pewno trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę na ilość stworzonych szans, które nie zostały wykorzystane.

W niedzielę o kolejne ligowe punkty walczyć będą zawodniczki Anny Wójcik, które cały czas liczą się w walce o awans do Ekstraligi. Siemianowiczanki po wysokiej wygranej w Zielonej Górze w ubiegły weekend pauzowały, a w najbliższą niedzielę udadzą się do Knurowa na mecz z tamtejszym MTS.

Nasz najbliższy rywal plasuje się na 5 miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 7 punktów. Naszej drużynie ponownie przyjdzie stanąć w roli faworytek jednak przeciwniczki we własnej hali mogą być niebezpieczne, szczególnie po ostatnim swoim spotkaniu w którym zremisowały z KKS Wisła Skoczów 6-6.

W poprzednim naszym spotkaniu z drużyną MTS wygraliśmy 6-3. Choć do przerwy nasze zawodniczki wygrywały to druga połowa była już bardziej wyrównana. Mamy jednak nadzieję, że niedzielne spotkanie będzie od początku do końca pod naszą kontrolą i dziewczyny z Knurowa wrócą z uśmiechami na twarzach.

Początek spotkania w niedzielę o godz. 14:00.

Zosia Buszewska zawodniczką KKS Czarni Antrans Sosnowiec. Przygoda Zosi z futsalem na chwilę obecną się skończyła, zawodniczką postanowiła wrócić do swojego ostatniego trawiastego klubu.

W tym krótkim czasie Zosia zdążyła rozegrać w naszych barwach dwa spotkania przeciwko KS KOMAX Unia Opole oraz KU AZS UJD Częstochowa – futsal kobiet w których zdobyła po jednej bramce. Mimo małego doświadczenia na parkiecie Zosia z pewnością była wartościowa zawodniczką dla naszej drużyny.

Zosiu w tym miejscu w imieniu zarządu, członków klubu, trenerki ale przede wszystkim koleżanek z drużyny chcemy Ci życzyć wszystkiego dobrego w twojej dalszej karierze. Obyśmy Cię jeszcze mogli zobaczyć z orzełkiem na piersi. Niech kontuzje Cię omijają, a z pewnością spełnisz wszystkie marzenia

Liczymy, że odwiedzisz nas jeszcze nie raz na hali, a gdybyś jednak zatęskniła za piłką która się nie odbija to wiesz gdzie nas szukać

Powodzenia i wszystkiego dobrego!