Zawodnicy FC 2016 doznali kolejnej porażki na własnym parkiecie. Tym razem lepsze okazało się HEIRO Rzeszów.
Początek spotkania zaczął się od ataków przyjezdnych, za pierwszym razem obronną ręką wyszedł Bartek Gruszczyński. Drugi atak rzeszowian był już jednak nie do zatrzymania i przed upływem pierwszej minuty mieliśmy 0-1 na tablicy wyników. Po pierwszej bramce obie drużyny zaczęły się wymieniać ciosami. Niestety wszystkie akcje kończyły się fiaskiem, aż do 13 minuty kiedy składną akcję podopiecznych Pawła Machury na bramkę zamienił Michał Włodarek. Niestety dwie minuty później goście znów wyszli na prowadzenie wykorzystując rzut karny.
Po kolejnych dwóch minutach znów doprowadziliśmy do remisu. Tym razem Maciej Małek umieścił piłkę w pustej bramce po rajdzie lewą stroną Wojtka Kozłowskiego. Mimo tego na przerwę schodziliśmy przegrywając jedną bramką ponieważ w 17 minucie przyjezdni wykorzystali tym razem przedłużony rzut karny. Wiedzieliśmy jak ważne są dla nas punkty dlatego już końcówkę pierwszej połowy graliśmy z wycofanym bramkarzem.
Po zmianie stron to my mieliśmy rozpocząć strzelanie, jednak poszło nie po naszej myśli bo w 3 minucie drugiej połowy kolejnego gola zdobyli zawodnicy HEIRO. W 32 minucie na liście strzelców wpisał się bramkarz gości, który przejął piłkę po naszej grze w przewadze i oddał strzał spod własnej bramki. Na tablicy świetlnej mieliśmy już wynik 2-5.
Dalsza nasza gra w przewadze przyniosła skutek w 35 minucie kiedy Damian Wojtas wykorzystał podanie od Łukasza Jagiełło. 4 minut na odpowiedź potrzebowali rzeszowianie, którzy ponownie po przejęciu piłki umieścili ją w pustej bramce podczas naszej gry w przewadze. Na 15 sekund przed końcem, pierwszy raz w tym sezonie na listę strzelców wpisał się trener- Paweł Machura.
Końcowy rezultat 4-6 i kolejny raz musimy uznać wyższość rywala.
Do końca sezonu pozostało 6 kolejek, w każdej z nich będziemy musieli zagrać na 200% aby uniknąć spadku z pierwszej ligi. Po minionej kolejce w tabeli wyprzedził nas Górnik Polkowice ponieważ zrównał się z nami punktami, jednak w bezpośrednim starciu był lepszy. Punkt straty ma Sośnica Gliwice, a ostatnie miejsce okupuje drużyna z Wrocławia która nie zdobyła jeszcze punktu.
Kolejne spotkanie zagramy 7 marca z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie więc będzie to arcyważny mecz. W Polkowicach zagramy z tamtejszym Górnikiem.