Cóż to był za wspaniały mecz, zawodnicy obu drużyn nie pozwolili się nudzić widzom zebranym w hali KS „MICHAŁ” oraz tym którzy spotkanie śledzili w Internecie. Wygrana siemianowiczan z wymagającym rywalem napawa optymizmem przed kolejnymi meczami
Nie od dziś wiemy, że spotkania z drużyną Sośnicy są bardzo emocjonujące. Już na poziomie drugiej ligi futsalu obie ekipy niejednokrotnie to udowadniały. Tak było również i tym razem.
Już od pierwszej minuty oba zespoły stwarzały sobie sytuacje, jednak brakowało wykończenia. Wielokrotnie bramkarze musieli się wykazać swoimi umiejętnościami. Między naszymi słupkami znów Patryk Puzio popisał się kilkoma świetnymi interwencjami w całym przebiegu spotkania.
Na otwarcie worka z bramkami musieliśmy czekać do 10 minuty kiedy to debiutancką bramkę w naszych barwach zdobył Maks Kravets do którego zagrał chwilę wcześniej przejętą piłkę Mateusz Węgrzyn. Przyjezdni rozjuszeni stratą bramki chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania, a ta sztuka udała im się w 13 minucie meczu, a na liście strzelców znalazł się Grzegorz Górka. Gra była na tyle zacięta, że nie obyło się bez sporej liczby fauli. Na niespełna 2 minuty przed syreną kończącą pierwszą część spotkania na naszym liczniku było już 5 przewinień. Niestety dopuściliśmy się szóstego faulu i sędzia podyktował przedłużony rzut karny dla gliwiczan, a swoją szansę na bramkę wykorzystał Tomasz Dura. Na około minutę przed końcem faulował Wojtek Kozłowski i przed szansą na kolejną bramkę z przedłużonego karnego stanął ponownie Tomasz Dura. Tym razem nasz bramkarz znalazł na niego sposób i obronił nas przed stratą bramki. Sekunda do końca pierwszej połowy i zawodnicy Sośnicy wykonują jeszcze aut z którego zdołali oddać strzał ale ponownie górą był Patryk Puzio.
Kibice wiedzieli, że po zmianie stron ponownie czeka nas niezłe widowisko.
Do wyrównania w 24 minucie doprowadził Sławomir Pękala po zagraniu podeszwą Maksa Kravetsa. Trzy minuty później na listę strzelców wpisał się Marcin Cuber który po otrzymaniu piłki minął jednego z rywali a potem huknął z okolic linii przerywanej w „okienko” przy bliższym słupku po czym drugi raz w tym meczu byliśmy na prowadzeniu.
Goście próbowali swoich sił grając w przewadze jednak po przejęciu piłki przez Damiana Wojtasa nasz kapitan bez wahania uderzył z własnej połowy i mieliśmy już 4-2.
Zawodnicy Sośnicy grając dalej z lotnym bramkarzem zdołali jeszcze złapać „kontakt” na 4 minuty przed końcem meczu ale na szczęście nie pozwoliliśmy im na nic więcej i po końcowej syrenie to my cieszyliśmy się z kompletu punktów.
Jeszcze raz wspomnimy, że cieszy nas wygrana z wymagającym rywalem. Tym bardziej cieszy wygrana, że w ubiegłym sezonie drużynie z Gliwic nie wiele zabrakło by awansować do Ekstraklasy. Patrzymy jednak na siebie i skupiamy się już na kolejnym ciężkim spotkaniu. W najbliższy weekend podopieczni Łukasza Jagiełło pojadą do Bochni gdzie zmierzą się z aktualnym liderem 1 Ligi. Defensywa naszego najbliższego rywala straciła po 4 kolejkach tylko 1 bramkę ale mamy nadzieję, że po meczu z FC Silesia Box ta liczba się zwiększy.
Na koniec w imieniu klubu ale przede wszystkim zawodników chciałbym przekazać ogromne podziękowania dla wspaniałej publiczności która nas tak mocno dopingowała. Mecze z waszym udziałem są dla nas wielkim wsparciem i na pewno dużo łatwiej się gra. Liczymy, że jako drużyna przyniesiemy wam jeszcze sporo radości, a wy będziecie dalej tak licznie wypełniać trybuny hali Kompleksu Sportowego „MICHAŁ”. DZIĘKUJEMY, ŻE JESTEŚCIE!
FC SILESIA BOX Siemianowice ŚląskieKS Sośnica Gliwice
17 października 2021
4 - 3Pełny czas bez dogrywki |
Wyniki
Klub | Druga połowa | Pierwsza połowa | Bramki | Wynik |
---|---|---|---|---|
FC SILESIA BOX Siemianowice Śląskie | 3 | 1 | 4 | Wygrane |
KS Sośnica Gliwice | 1 | 2 | 3 | Przegrane |