W Krakowie bez punktów

Niestety sobotni pojedynek z AZS UEK Futsal nie może zostać zaliczony do udanych. Po dobrym wejściu w nowy rok zawodnicy FC Silesia BOX musieli tym razem uznać wyższość rywala.

Nie ma co ukrywać, że liczyliśmy na komplet punktów w tym spotkaniu. Wiedzieliśmy o tym jak ciężki mecz nas czeka, rywale z Krakowa po porażce w ubiegłej rundzie też chcieli wziąć rewanż i na własnym parkiecie pokazać się z jak najlepszej strony.

Miejscowi na prowadzenie wyszli w 6 minucie i był to jedyny gol w pierwszej połowie spotkania choć obie ekipy miały okazje ku temu aby wynik po pierwszych dwudziestu minutach był bardziej okazały. Zawodnicy z Siemianowic potrafili sobie wypracować mnóstwo okazji jednak strzały nasze były nieskuteczne. Przy wielu sytuacjach brakowało również zamknięcia akcji.

Po zmianie stron ruszyliśmy do ataku, niestety to ponownie gospodarze jako pierwsi znaleźli drogę do bramki i podwyższyli na 2-0. Szybko padły kolejne bramki dla krakowian i na tablicy świetlnej mieliśmy już 4-0. Wszyscy chyba myśleli, że już po meczu, a zawodnicy AZS chyba nieco się rozluźnili. W 31 minucie bramkę na 4-1 zdobył Kamil Kmiecik, a dwie minuty później swoje trafienie dołożył Rafał Górny. Mieliśmy niespełna 7 minut do końca meczu, a w futsalu jest to na prawdę sporo czasu na odwrócenie losów spotkania. Zaryzykowaliśmy grę z „lotnym” bramkarzem jednak nie przyniosło to zamierzonego skutku, a miejscowi dołożyli jeszcze dwa trafienia.

Niestety nie udało nam się wywieźć zdobyczy punktowej z ciężkiego terenu w Krakowie. Nie pozostaje nic innego jak wyciągnąć szybko wnioski i skupiamy się już na kolejnym spotkaniu przeciwko Come-on Kobierzyce.