Wysoka porażka przeciwko AZS Katowice

Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz. Liczyliśmy na zacięty pojedynek oraz zdobycz punktową naszego zespołu w starciu z mocnym rywalem. Niestety zagraliśmy słabo przez co rywale zaaplikowali nam 7 bramek. Liczymy jednak, że będzie tak jak po meczu powiedział Łukasz Jagiełło „Chyba lepiej przegrać raz 7-0 niż siedem razy po 1-0.”.

Pierwsza połowa należała do zespołu z Katowic, co prawda udało nam się stworzyć kilka sytuacji jednak z mizernym skutkiem. Goście natomiast często zagrażali naszej bramce i udawało nam się wychodzić obronną ręką aż do 8 minuty kiedy to został otwarty wynik spotkania. Nasza drużyna po tym ciosie nieco oszołomiona szybko dostała dwa kolejne trafienia, gdyż w 9 minucie zawodnicy AZSu trafili dwukrotnie. Mimo chęci których naszym zawodnikom nie można odmówić, niestety mało co nam w tym dniu wychodziło. W 14 minucie meczu prowadzenie dla przyjezdnych podwyższył Robert Gładczak. Do końca pierwszej połowy wynik już nie uległ zmianie.

W drugiej połowie nasi zawodnicy chcieli szybko wziąć się do odrabiania strat. Zaczęliśmy częściej naciskać rywala i zagrażać jego bramce jednak golkiper akademików stał na posterunku. Gra obu zespołów się zaostrzyła przez co mieliśmy więcej stykowych sytuacji.
W 30 minucie ponownie wynik podwyższyli katowiczanie, to już chyba podcięło nam skrzydła do końca choć próbowaliśmy jeszcze stworzyć sobie sytuację ale defensywa AZSu była tego dnia nie do przejścia. Kolejne bramki straciliśmy w 35 oraz 36 minucie.

Liczymy, że to był wypadek przy pracy i w takim stylu już nie przegramy. Okazja do rehabilitacji już 6-tego listopada kiedy podejmować będziemy GKS Futsal Tychy.

Zapraszamy do obejrzenia skrótu z tego spotkania oraz wypowiedzi po meczu, których udzielili Łukasz Jagiełło oraz z zespołu z Katowic – Robert Gładczak.

zdjęcie: Pilch & Długosz Fotografia i Film